|
|
|
|
|
.
|
| |
|
|
|
|
 |
|
|
|
|
|  |
|
|
|
|
|
| Gra Guild Wars wraz z dodatkami sprzedana w trzech milionach egzeplarzy
| |
W najnowszym oświadczeniu prasowym twórców Guild Wars możemy przeczytać o sporej popularności, jaką cieszy się produkcja. Ponadto podano do wiadomości publicznej informację o nadchodzącym festiwalu Wintersday 2006 oraz dwóch wprowadzonych do gry ulepszeniach.
Na początek jednak główny powód do zadowolenia dla ArenaNet, developera gry. Otóż wszystkie tytuły z serii (Guild Wars, GW: Factions, GW: Nighfall) w sumie sprzedały się w ponad trzech milionach egzemplarzy, co jest całkiem niezłym wynikiem, biorąc pod uwagę, że premiera pierwszej części odbyła się nieco ponad półtora roku temu.
Z kolei Wintersday 2006 to nazwa dziesięciodniowego, świątecznego festiwalu w świecie Guild Wars. Przez ten okres, co bardziej popularne wśród graczy lokacje okryją się świątecznymi ozdobami i pojawią się związane ze Świętami questy, nagradzane specjalnymi podarunkami. Dla miłośników PvP przygotowano możliwość wzięcia udziału w walkach na śnieżki. Więcej informacji o wydarzeniu znajdziecie na oficjalnej stronie gry.
Czas na opis dwóch modyfikacji, które zostaną wprowadzone do systemu. Pierwszą jest nowy panel wyszukiwania drużyny, który umożliwi graczom w bardzo łatwy i przejrzysty sposób łączyć się w grupy, by na przykład wspólnie wyruszyć na co trudniejsze misje.
Drugim ulepszeniem jest rozwiązanie problemu z graczami, którzy z powodów od siebie niezależnych (np. awaria sieci) zostali rozłączeni z serwerem Guild Wars. Jeżeli w ciągu dziesięciu minut uda im się ponownie zalogować, zostaną automatycznie przeniesieni na miejsce ostatniego pobytu. Gdyby komuś zdarzyło się rozłączenie w czasie, kiedy zaangażowany jest w walkę, jego postać dokończy wykonywaną akcję (auto-atak albo rzucenie czaru) zupełnie, jakby w dalszym ciągu kontrolujący ją gracz był online. Jeżeli jakaś osoba z drużyny zostanie rozłączona, system niezwłocznie poinformuje o tym pozostałych.
Źródło:
GRY-OnLine
| |
| Klemens
| | 2006-12-14 20:30:29
| |
|
| |
|
 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
|
|
